poniedziałek, 14 stycznia 2013

Prolog

Wybierz podkład nr 783

Wielka Brytania, Anglia, Doncaster
*Liam*
Strach, przeczucie że coś pójdzie źle. Takie uczucia we mnie buzowały. Nowa szkoła, nowe miasto. Strach w tym przypadku to normalka. Zwłaszcza jak jest się gejem. Tak. Gejem. Nazywam się Liam Payne i podobają mi się chłopcy. Pierwszą miałem biologie. Wchodząc do klasy już wszyscy siedzieli na miejscach. Nie, nie spóźniłem się. Nie mogłem się spóźnić. 
- O! Ty na pewno jesteś Liam. Usiądź obok.... - rozejrzał się po klasie szukając wolnego miejsca - obok Louisa.
- Cześć. - Powiedziałem siadając obok chłopaka.
Miał niebieskie oczy i brązowe potargane włosy. Jego lekki, prawie niewidoczny zarost idealnie komponował się z karnacją. Ubrany był w biały sweter. Piękny. Na pewno miał spory "fan club" w szkole.
- Cześć. - Odpowiedział drapiąc się po policzku - Mogę wiedzieć gdzie mieszkach? Ponieważ koło mnie ktoś się wprowadził, a ja nie mam zielonego pojęcia kto to może być.
- Na Allerton Street. A ty?
- Witaj sąsiedzie - Uśmiechną się słodko.
Boże zabij mnie. Chyba się zakochałem. Ale tak ledwo go znając? Nie, to nie w moim stylu. Ale on... On jest taki boski. Zdawałem sobie sprawę z tego że może mieć dziewczynę. Kto by z twarzą jej nie miał? 
- Masz dziewczynę? - Zapytałem.
- Mam ale można było by ją nazwać zdzirą. - odpowiedział z trzymającym się uśmiechem.
- Czemu?
- Nie toleruje mojej orientacji ponieważ jestem bi i czasami przesadza z alkoholem i całuje się z innymi.
A więc.... Biseksualny przystojniak z dziewczyną zdzirą? Lepiej nie mogłem trafić
- A ty masz kogoś?
Już chciałem mu powiedzieć że jestem homo, ale wstrzymałem się. Co on by o mnie pomyślał.
- N.... nie - odparłem
Następną lekcją był Angielski. Louis usiadł przy długowłosej dziewczynie. Zapewne to ta "zdzira" o której mi mówił. Mi przypadło siedzieć z chłopakiem z burzą loków na głowie, uwodzicielskim uśmiechem i jasną karnacją. Niech zgadnę, kolejny bi - pomyślałem.
- Siema. Jestem Harry, a ty? - zapytał
- Liam. I niech zgadnę, ty także jak Louis jesteś bi, prawda?
- Skąd wiesz?
- Da się po tobie poznać - Powiedziałem.
- Hmmm... Czyli ty też nie jesteś hetero?
- Ymm... - Zaciąłem się - Jestem hetero.
- Nie kłam - powiedział spokojnie - homo czy bi?
- homo - odpowiedziałem.
Chłopak spojrzał się na mnie rozszerzając swój uśmiech. Nie wyglądał na bystrego ale na pewno ma dużo pomysłów.
- To fajnie - odpowiedział - dam ci rady na ten temat dobrze?
- Okej.
- Więc - zaczął - nie mów nic o mnie, o tobie, o Lou Zaynowi. To straszny homofob. Unikaj kontaktu wzrokowego z Danielle. Trochę łatwo się zakochuje, a zwłaszcza jak facet jej spojrzy w oczy. Jeżeli chcesz mieć pocieszyciela jak ktoś się dowie idź do mnie lub do Lou, a i możesz też poprosić Nialla żeby go nastraszył i prosił aby nie rozgadał nikomu. Jeżeli chcesz mieć wpływy w szkole idź do Tamary lub tej dziwki Eleanor.
- Czemu "dziwka Eleanor" - zapytałem
- Ponieważ jest.... A z resztą, sam się dowiesz.
- A masz kogoś? Dziewczynę, chłopaka? 
- Tamara jest moją dziewczyną. Ale to tylko związek na pokaz. Po prostu, samotny biseksualny koleś może budzić podejrzenia. - Zaczął coś bazgrolić w zeszycie. - A ty? Jakiegoś chłopaka masz? Albo jesteś zakochany?
- Jestem zakochany - No i na dodatek mój obiekt pożądania siedzi ławkę obok.
Nie powiedziałem tego oczywiście. Ale bardzo kusiło mnie żeby powiedzieć.
Po lekcjach gdy wyszedłem ze szkoły zobaczyłem Lou. Podbiegłem do niego.
- Cześć. Pójdziemy razem - zapytałem.
- Jasne - odpowiedział.
Gadaliśmy, żartowaliśmy. Nie było by można podejrzewać, że jesteśmy innej orientacji i na dodatek jestem w nim zakochany.
*Louis*
- Mogę cię o coś zapytać? - powiedziałem do chłopaka idącego koło mnie
- Pewnie - Odpowiedział uśmiechając się.
- Liam, czy ja ci się podobam?
Chłopak zaśmiał się.
- Skąd takie pytanie? - zapytał.
- Emm... no bo Harry mi powiedział że jesteś gejem.
Spuścił wzrok. Coś było w nim niepokojącego. 
- Ładny jesteś. Takie jest moje zdanie.
Kurwa! On mi się podoba i to tak bardzo, bardzo, a odpowiada mi że jestem ładny! Wkurzyłem się. Nie na niego. Tylko na siebie że zadałem takie durnowate pytanie. W ogóle to jestem dureń. Mam dziewczynę która mnie nie pociąga w żaden sposób, wmawiam sobie że jestem biseksualnym, choć wszystko wskazuje że jestem gejem... Nie! Jestem bi i koniec. Ale Liam... on jest taki pociągający. To on mnie pociąga, nie Eleanor. Uśmiechnąłem się do niego odpowiadając krótkie "To fajnie". Resztę drogi przeszliśmy na zwykłym patrzeniu na siebie.
- Ej, masz jakąś pasje, hobby, talent? - zapytał Liam gdy biliśmy trzy ulice od naszej.
- Śpiewam - odpowiedziałem - no i trochę gram na pianinie. W ogóle Harry, Zayn i Niall śpiewają razem ze mną. 
- Zaśpiewaj mi coś - powiedział - Najlepiej coś szybkiego, albo nastrojowego
- Tell me with your mind, body and spirit. I can make your tears fall down like the showers that are Brithish. Whether we're together or apart. We can both remove the masks and admit we regret it from the stars.
- Chłopie, masz talent - powiedział kładąc mi rękę na ramieniu.
Poczułem przypływ ciepła i iskry przechodzące przez moje ciało. Czułem się przy nim bezpieczny. Ciepło, mile. Jednak ktoś nam musiał przerwać......
-------------------------------------------------------------------------------------------------
 No hello :D To jest prolog mojej opowieści o Lilo. Chciałam napisać o tym bromancie, ponieważ o Larrym, Zarrym, Ziallu, Niamie, Lirrym, Narrym, Nouisie, Zouisie, Ziamie widziałam już dużo, a o Lilo ani jednego ;c Bardzo mnie to rani ponieważ mało osób wie także jak ten bromance się nazywa, a ostatnio zaczynam go lubić <33 Liczę że się podoba.

1 komentarz:

  1. Faktycznie o Lilo to chyba nie ma żadnego. Najwięcej jest o Larrym i to jest mój ulubiony bromance, ale czytając Twój prolog to Lilo mi się bardzo spodobał. Będę czytać Twój blog, ponieważ mnie zachęciłaś i jestem ciekawa dalszych przygód Liama i Lou. Coś czuję, że El tu nieźle zamiesza. Życzę weny.

    Zapraszam na mojego bloga
    http://bo-takie-jest-zycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń